piątek, 23 maja 2014

Święta Trójca Pielęgancji - czyli o humektantach, proteinach i emolientach.



Cześć Kochani! :)
Skoro już wiemy, jak zbudowane są nasze włosy, nadszedł czas na krótką rozmowę o Świętej Trójcy włosowej pielęgnacji, od której zbilansowania zależy wygląd i kondycja naszych kosmyków.

Wiem, że zapewne wiele z Was, kiedy zaczynało swoją przygodę z włosomaniactwem, gubiło się w tym wszystkim, nie do końca wiedziało jak posługiwać się produktami, jak je łączyć, żeby w efekcie nie uzyskać na głowie fryzury stylizowanej na afro rodem z teledysków Jackson 5. A może do tej pory macie problemy ze zrozumieniem o co w tym wszystkim chodzi? Mam nadzieję, że ten wpis okaże się przydatny i nieco rozjaśni resztę wątpliwości. :)



HUMEKTANTY:

Są to substancje higroskopijne, które doskonale wiążą wodę. Są więc nawilżaczami. To właśnie one zapewniają włosom blask i miękkość. Humektanty nie są samolubne, bardzo reagują na wilgotność otoczenia - i tak, kiedy powietrze jest wilgotne, będą przyciągać wilgoć do naszych włosów, dodatkowo je nawilżając, lecz kiedy powietrze jest suche, humektant z radością odda wilgoć naszych włosów otoczeniu, a nam na głowie zostanie piękny puch i susza rodem z sachary. :) Używając zbyt wielu humektantów, możemy przenawilżyć nasze włosy, będą one wtedy ciągnąć się jak guma

Przykłady humektantów:
  • gliceryna (Glycerin)
  • aloes (Aloe Vera)
  • kwas hialuronowy (Hyaluronic Acid, Sodium Hyaluronate)
  • D - panthenol (Panthenol)
  • mleczko pszczele (Royal Jelly)
  • miód (Mel)
  • mocznik w stężeniach do 10% (Urea)
  • kwas mlekowy w niewielkich stężeniach (Lactic Acid)
  • żel lniany - siemię lniane

 

PROTEINY:

To białka, których zadaniem jest wnikanie we włos (jak już wiemy - włos też zbudowany jest z białek) oraz uzupełnianie powstałych w nim ubytków i mikrouszkodzeń. Jednak tylko te proteiny o małych cząsteczkach, są w stanie wniknąć w naszego włosa. Dlatego na opakowaniach odżywek/masek należy szukać słowa hydrolyzed np. hydrolyzed Keratin. Z proteinami łatwo jest przesadzić, bo mają zdolność nadbudowywania się na włosie, tym samym zmieniając jego strukturę na bardziej chropowatą, sztywną. Takie zjawisko nazywamy przeproteinowaniem.

Przykładowe proteiny:
  • keratyna (Hydrolyzed Keratin)
  • proteiny jedwabiu (Hydrolyzed Silk)
  • proteiny mleczne (Hydrolyzed Milk Protein)
  • kolagen (Hydrolyzed Collagen)
  • elastyna (Hydrolyzed Elastin)
  • piwo
  • jajko
  • żelatyna


EMOLIENTY:

Są to substancje tłuszczowe, zapobiegające utracie wody z włosa. Tworzą na jego powierzchni warstwę ochronną, tym samym pogrubiając, nabłyszczając i uelastyczniając go. Doskonale go również chronią przed urazami mechanicznymi i słońcem.

Przykładowe emolienty:
  • wszystkie oleje roślinne, np. oliwa z oliwek, olej lniany, olej ryżowy, olej z pestek winogron, olej sezamowy
  • woski roślinne, np. olej kokosowy, jojoba
  • masła roślinne, np. babassu, shea
  • alkohole tłuszczowe, np. alkohol cetylowy (Cetearyl Alcohol)
  • parafina (Paraffinum Liquidum, Petrolatum)
  • silikony

 KILKA SŁÓW PODSUMOWANIA:

Najlepsza dieta dla naszych włosów, to dieta zbilansowana - czyli bogata we wszystkie te składniki. Najwłaściwszą kolejnością używania tych składników jest: humektanty -> proteiny -> emolienty. Czemu? Humektanty nawilżą naszą czuprynkę, proteiny nadbudują ewentualne mikrouszkodzenia, a to wszystko zabezpieczą emolienty, dodając od siebie warstwę ochronną.


Starałam się napisać tą notkę bardzo prosto i przejrzyście, mam nadzieję, że mi się to udało. No i oczywiście liczę na to, że jeśli któraś z Was nie do końca wiedziała o co w tym wszystkim chodzi - już wie :)



Pozdrawiam ciepło,



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy Wam za każdy komentarz! Jest dla nas znakiem, że piszemy to dla Was, nie dla siebie oraz zachęca nas do dalszej pracy. ;)